Co tak specyficznego jest w egzaminach SAT?
Egzaminy SAT zdają uczniowie amerykańskich szkół średnich. Pomimo że nie są formalnie obowiązkowe, każdego roku przystępuje do nich ponad trzy miliony uczniów z ponad 170 krajów — wynika to z tego, że są wymaganym lub mocno rekomendowanym elementem rekrutacji na większość amerykańskich uczelni, w tym na słynne uczelnie Ivy League. Zakres wymaganej wiedzy na egzaminach nie przekracza wyzwania, jakie stawia przed uczniami polska podstawowa matura, co więcej poszczególne zadania są też zazwyczaj znacznie prostsze niż polskie odpowiedniki. Pomimo że żadne z pytań nie jest trudne, to cały egzamin jest bardzo wymagający i musi taki być — stanowi w końcu główne kryterium rozróżniające osoby bardzo dobre od osób wybitnych. Osoby, które dostaną się na Harvard od osób, które zostaną odrzucone.
W samą formułę egzaminu SAT zostały wplecione elementy, zapewniające odpowiedni rozkład wyników. Egzaminy SAT (w przeciwieństwie do SAT Subject Tests) nie mają na celu sprawdzenie wiedzy. Mają sprawdzić coś, co jest określane przez twórców SAT jako kluczowe kompetencje akademickie (key academic and learning skills), w zupełnym oderwaniu od czynników zewnętrznych takich jak osoba nauczyciela, lokalny system oceniania i program nauczania, czynniki socjoekonomiczne zdającego czy nawet jego lub jej pracowitość. Dlatego przy ich konstrukcji przyjęto poniższe założenie - wiele zadań, niewymagających skomplikowanej wiedzy, na których rozwiązanie jest mało czasu. Podejście takie ma znaczące konsekwencję - zdając SATy możesz wyrzucić do kosza większość rozszerzonego programu matematyki czy - już pomijając to, że SATy są zdawane w innym języku — prawie wszystko, czego dowiedziałeś się podczas czterech tysięcy godzin spędzonych na lekcjach języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie. Liczy się tylko jedno - umiejętność rozwiązywania testów SAT. To jedyne czego potrzebujesz i co musisz mieć aby doskonale zdać egzaminy SAT. To nie jest umiejętność, której nauczy cię polska szkoła, ale niestety pomimo szumnych zapowiedzi i szczytnych ideałów o wyrównywaniu szans — amerykańskie prestiżowe licea robią to całkiem dobrze. Na tyle dobrze, że cześć uczelni (w tym University of Chicago) zdecydowały się traktować egzaminy SAT jako opcjonalny element rekrutacji, aby nie dyskryminować gorzej sytuowanych kandydatów.
"Jestem super inteligentny — na pewno SAT pójdzie mi koncertowo!"
Wiele osób mówiąc o egzaminie SAT porównuje go do testu na inteligencję - w obu przypadkach mamy dużą ilość zadań, mało czasu i pracę mózgu w warunkach przytłaczającego stresu.
Istnieje wiele publikacji naukowych opublikowanych w prestiżowych czasopismach wskazujących na korelację pomiędzy inteligencją (mierzoną na wiele różnych sposobów) a wynikami z egzaminów SAT oraz równie wiele publikacji w czasopismach gorszego sortu i wszelkiej maści blogów i plotących trzy po trzy coachów wskazujących na korelację pomiędzy inteligencją a wynikiem z egzaminu. Sama inteligencja (a dokładniej — jej miary) są skorelowane z bardzo wieloma rzeczami — dla przykładu istnieje statystycznie istotna korelacja wzrostu z inteligencją. Zanim jednak ktokolwiek zacznie popadać w zachwyt i szydzić z niższych kolegów oraz ich przypuszczalnych niższych zdolności kognitywnych, niech zastanowi się nad tym — co z tego?
Jeśli nie wierzysz w wynikanie — nie pójdzie ci łatwiej. Jeśli wierzysz w wynikanie — super, masz łatwiej. Tylko że egzaminy SAT zdaje trzy miliony ludzi rocznie, a Harvard college oferuje około 2 tys. miejsc rocznie. Musisz znaleźć się w 0,06 najlepszego promila zdających. Stawianie na samą moc obliczeniową mózgu i łut szczęścia może nie być zdroworozsądkowym podejsciem.
Czym jest umiejętność rozwiązywania testów SAT i jak się jej nauczyć?
Z uwagi na bardzo duże ograniczenie czasowe, SATy nie sprawdzają wiedzy. Zgodnie z ich założeniami — testują umiejętność pracy w stresie i pod presją czasu, myślenie logiczne i znajomość języka. W rzeczywistości — sprawdzają przede wszystkim znajomość rodzaju zadań, jakie pojawiają się na arkuszach oraz odwagę i odporność na stres. To wspaniała wiadomość, bo znacznie upraszcza przygotowanie do egzaminów — zamiast uczyć się matematyki, wystarczy skupić się na matematyce w zakresie objętym zadaniami na SAT, nie musisz znać na pamięć całego Oxford Dictionary — wystarczy ci ta część, która jest wymagana przez twórców egzaminu! Mniej wspaniała jest taka, że podczas gdy polscy uczniowie produkują skomplikowane eseje i myślą nad wielokrokowymi dowodami twierdzeń, ich amerykańscy rówieśnicy poświęcają czas na robienie testów i wkuwanie na pamięć schematów najpopularniejszych rozwiązań.
To właśnie to jest clou przygotowania od SAT — zadania. Ich konstrukcja wymusza prostotę, nikt nie jest w stanie w 60 sekund dowieść twierdzenia czy też wykazać jakiejś geometrycznej własności. Chyba że ją pamięta. Umiejętność rozwiązywania testów SAT to umiejętność rozwiązywania zadań pojawiających się na egzaminach. Różnych typów zadań jest skończenie wiele i nawet jeśli twórcy egzaminu zaskoczą czymś nowym, to wciąż decydująca będzie umiejętność rozwiązania tych typów zadań, które już się pojawiły wcześniej.
Jak crush the SAT?
Po pierwsze rób zadania — wszystkie, jakie tylko wpadną ci w ręce.
Aby zdobyć wysoki wynik trzeba przede wszystkim rozwiązywać bardzo dużo testów. Korzystać z książek z zadaniami, zasobów Internetu i testów z poprzednich lat. Jest to najskuteczniejszy sposób nauki – rozwiązywanie starych zadań. Problemem z tym podejściem może być relatywnie niewielka ilość ogólnodostępnych zasobów. W internecie znajduje się tylko kilka oficjalnych testów przygotowanych przez College Board. Dlatego korzystaj z książek, kursów internetowych i pomocy innych osób. Systematyczność jest kluczowa dla zapamiętywania. Potraktuj naukę do SATów jak naukę nowego języka. Repetition is the mother of learning - aby nauczyć się rozwiązywać SATy musisz rozwiązywać je regularnie. Słomiany zapał nie jest sprzymierzeńcem przygotowań do żadnego egzaminu, a tym bardziej do SAT.