Debaty na amerykańskich uczelniach – jak wyglądają?

SUDO: Przyszłość demokracji. Spotkanie z Johnem Kerrym, byłym Sekretarzem Stanu w administracji Baracka Obamy

Pod koniec kwietnia odbyła się druga konferencja w ramach Inicjatywy Kerry’ego, na której wystąpienia wygłosili liczni prelegenci, a wśród nich także następujący absolwenci Yale: Hillary Clinton LAW ‘73, Stacey Abrams LAW ‘99 i Bob Woodwar ‘65.

Konferencja zatytułowana “Wyzwania dla demokracji w kraju i za granicą” składa się z 5 sesji poświęconych różnym aspektom demokracji. Swoje mowy zaprezentowali eksperci z różnorodnych dziedzin. Wydarzenie przyciągnęło setki osób - podczas czwartkowego panelu, w którym Hillary Clinton była niespodziewanym mówcą, zajęto większość miejsc na pierwszym piętrze Woolsey Hall. [Woolsey Hall to jedna z największych sal audytoryjnych na Yale, mieści ponad 2500 osób].

„Żyjemy w czasach, w których zastanawiamy się kto sprawuje pełnię władzy, a ustroje demokratyczne są kwestionowane zarówno w kraju, jak i za granicą” - tak rozpoczął swoje przemówienie John Kerry ‘66 podczas pierwszej środowej sesji. „W naszej demokracji nie ma nic z góry ustalonego - demokracja tak nie działa. Jeśli nie chcemy, aby nasza demokracja zawiodła, musimy nadal ciężko pracować, aby ją utrzymać i stale zastanawiać się co możemy zrobić, aby ją wzmocnić”.

Sesja otwierająca konferencję w środę została zatytułowana „Znaczenie amerykańskiego przywództwa w obronie demokracji z perspektywy militarnej”. Panel, który odbył się w Yale School of Management, poprowadził Kerry i trzech byłych sekretarzy obrony - William Cohen, Chuck Hagel i Leon Panetta. Sesja ta odbyła się w Zhang Auditorium School of Management, a zgromadzona na niej publiczność liczyła około 250 osób.

Podczas dyskusji paneliści wyrazili swoje zaniepokojenie brakiem oporów moralnych obecnego przywódcy USA i tego szkodliwymi konsekwencjami dla bezpieczeństwa w Stanach Zjednoczonych. Dyskutowali także o tym, w jaki sposób świat jest zależy od USA aby utrzymać liberalny porządek światowy, który, chociaż niedoskonały, pozwala na rozwój gospodarczy i rozkwit demokracji.

„Posiadanie najsilniejszej potęgi militarnej na świecie to istotna kwestia, ale nasza prawdziwa siła tkwi w przywództwie moralnym” - stwierdził Cohen, były republikański senator z Maine, który pełnił funkcję sekretarza obrony w administracji prezydenta Billa Clintona w latach 1997-2001. „Niestety mamy obecnie pozbawioną kręgosłupa moralnego władzę w Białym Domu i tracimy przez to sojuszników, których mieliśmy w innych państwach”.

Druga sesja w środę nosiła tytuł “Obrona demokracji w kraju”. Prelegent Abrams otrzymał owację na stojąco kiedy zbliżał się do mównicy w Woolsey Hall. Sesja koncentrowała się na różnych sposobach marginalizowania wyborców amerykańskich, a w szczególności mniejszości etnicznych, poprzez takie taktyki jak gerrymandering i tłumienie wyborców.

Kerry był krytyczny wobec obecnych i dawnych “daleko posuniętych” rządów republikańskich, które miały na celu uderzyć w demokratyczny system wyborczy. Kerry i Abrams dyskutowali o swoistym ograniczaniu możliwości wyborcom wskazując na brak możliwości głosowania w nieuprzywilejowanych społecznościach oraz manipulowanie algorytmami w maszynach do głosowania w celu zmiany wyników wyborczych.

„Kruchość naszej demokracji nie mieści się w samej istocie demokracji, a w jej wykonaniu” powiedział Abrams. „Nasze społeczności są znięcane do uczestniczenia w procesach demokratycznych. Martwi mnie to w jaki sposób prowadzi to do obniżenia zaufania do amerykańskiej demokracji, ponieważ architekci systemu głosowania sprawiają, że ludzie przestają w ogóle głosować”.

W trzeciej sesji zatytułowanej „Znaczenie amerykańskiego przywództwa w obronie demokracji: perspektywa dyplomatyczna” wystąpili byli sekretarze stanu Clinton, Madeleine Albright i Condoleezza Rice.

Czterech byłych sekretarzy stanu dyskutowało przed tłumem widzów w Woolsey Hall na temat międzynarodowego zagrożenia dla demokratycznych rządów i instytucji na całym świecie, a także roli USA w promowaniu wartości, w tym demokracji, praw człowieka i praworządności. „Stoimy teraz w obliczu poważnych wyzwań dla kondycji naszej demokracji i stworzyliśmy swoistą próżnię, w ramach której inni mogą wykorzystać sytuację w swoich własnych celach” - powiedziała Clinton. „Nie możemy nie zaniedbywać naszych amerykańskich wartości takich jak prawa człowieka i wolność jednostki. To nie może być tylko sucha dyskusja”. Paneliści dyskutowali o wzroście znaczenia niedemokratycznych państw takich jak Rosja i Chiny oraz o tym jak te mocarstwa wykorzystują obecny brak amerykańskiego przywództwa na świecie.

Albright skrytykowała brak zaangażowania obecnego rządu USA w problemy globalne i podkreśliła jak ważny jest udział USA w międzynarodowej dyskusji, zwłaszcza zamiast zwracania się w stronę izolacji na na arenie międzynarodowej. Dodała, że ​​chciałaby, aby więcej osób angażowało się w politykę i zachęcała studentów Yale i osoby z młodego pokolenia do aktywnego udziału w życiu publicznym.

Z drugiej strony Rice wyraziła sceptycyzm co do możliwego pojawienia się całkowicie nowego porządku światowego pod przewodnictwem Chin i zgodził się z Clinton co do potrzeby tworzenia subtelnych polityk, które nie „upraszczają” złożonej rzeczywistości. Podkreśliła również potrzebę integracji w polityce i powiedziała, że ​​każdy powinien czuć się „częścią systemu”, aby zapobiec dalszej polaryzacji polityki.

Czwarta sesja w czwartek składała się z panelu czołowych dziennikarzy - Woodwarda, Davida Ignatiusa, Elise Jordan (absolwentkę Yale z 2004 roku) i Jasona Rezaiana, którzy omawiali krytyczną rolę prasy w obronie demokracji i zagrożeń związanych z atakami na dziennikarzy, prasę i reportaże oparte na faktach. Na ostatniej sesji poświęconej perspektywie historycznej Robert Kagan, Douglas Brinkley, Michael Beschloss i absolwent Yale Beverly Gage rozmawiali z Kerrym o historycznym kontekście zagrożeń dla demokracji.

Uczestnicy, z którymi rozmawiali reporterzy z The News bardzo chwalili sobie konferencję. Andrew Song '22, który uczestniczył w trzeciej sesji opisał wysłuchanie czterech byłych sekretarzy siedzących ramię w ramię jako „inspirujące”. Powiedział, że ceni wybór tematu konferencji, ponieważ obecna administracja waszyngtońska odwróciła się od modelu bycia bastionem zasad demokracji. „Budujące jest obserwowanie czterech osób, w tym trzech charyzmatycznych kobiet, które zgadzają się, że młode pokolenie musi dbać o demokrację” stwierdził Song i dodał, że “To był dla nas niesamowity spektakl, zwłaszcza dla studentów takich jak ja, którzy planuję pracę w służbie publicznej.”

Tiana Lopez ’22, która również uczestniczyła w trzeciej sesji, powiedziała reporterom Yale Daily News, że udział w panelu nauczył ją roli Ameryki w utrzymywaniu stosunków dyplomatycznych i zasad demokracji. Dodała, że możliwość wysłuchania spostrzeżeń czterech byłych sekretarzy stanu to doświadczenie, którego „nigdy nie zapomni”.

Kerry Initiative została założona w 2017 roku jako interdyscyplinarny program z siedzibą w Jackson Institute of Global Affairs.

Oceń artykuł: