Studiowanie za granicą – wskazówki
Studiowanie za granicą to bardzo rozwijające doświadczenie, które nie tylko dobrze prezentuje się w CV, ale także jest wspaniałą przygodą. Zanurzenie w języku obcym, poznawanie interesujących ludzi, możliwość zamieszkania i dokładnego zwiedzenia innego kraju, wysoka jakość kształcenia i szeroki wybór kursów… to tylko niektóre zalety wymieniane przez osoby, które zdecydowały się aplikować na studia za granicą. Aby zakwalifikować się na wymarzoną uczelnię, należy jednak pokonać kilka przeciwności – jakich?
Niespotykane rodzaje uczelni
Oferta edukacyjna w różnych krajach bywa dla przeciętnego kandydata niezrozumiała. Dzieje się tak, mimo że system boloński ujednolicił sposób funkcjonowania uczelni wyższych w większości (29) państw europejskich. Trójstopniowy podział na studia licencjackie, magisterskie i doktoranckie wprawdzie działa, jednak istnieją placówki niespotykane w polskim systemie szkolnictwa wyższego. Są to np.:
- Grandes Écoles we Francji (np. École Polytechnique),
- Technical institutes w USA,
- Akademie/uczelnie nauk stosowanych w Holandii i Danii.
Aplikując na studia za granicą, należy pamiętać o dwóch rzeczach: po pierwsze, nie wszystkie studia licencjackie trwają 3 lata jak w Polsce – przykładowo, studia AP + uzupełniające top-up trwają od 3,5 do 4 lat. Tytuł licencjata w Danii zdobywa się w ten sposób dłużej.
Po drugie, niektóre uczelnie (np. Grandes Écoles) wymagają specjalnych kursów przygotowawczych od kandydatów – mogą to być np. dwuletnie studia krótkie, które nie mają w Polsce swojego odpowiednika (a więc nie są uznawane).
Studia za granicą dają wiele nowych możliwości, ważne jest jednak skrupulatne zaznajomienie się z ofertą edukacyjną danego kraju. Może się bowiem okazać, że czas trwania studiów, sposób naboru czy poziom ich uznawania na arenie międzynarodowej nie jest taki, jak można by się spodziewać.
Skomplikowana aplikacja
Proces rekrutacyjny to kolejna bariera, która zniechęca wielu polskich kandydatów do podjęcia studiów za granicą. Okazuje się jednak, że aplikacja pod niektórymi względami jest dużo prostsza i wygodniejsza.
W Polsce wnioski o przyjęcie na studia składa się bezpośrednio w wybranej uczelni (lub uczelniach) – najpierw online, a później osobiście. Dla osób, które kandydują na więcej niż jeden kurs (co jest rozsądne), oznacza to konieczność logowania się na mnóstwo wewnętrznych platform. Po zakwalifikowaniu się, trzeba stawiać się w placówkach osobiście lub dosyłać brakujące dokumenty pocztą. Za granicą wszystko to często odbywa się na jednej, centralnej platformie – aby wygodnie aplikować, wystarczy dowiedzieć się, jak działają tego typu systemy. Są to np.:
- Optagelse w Danii,
- Parcoursup we Francji,
- UCAS w UK,
- Common App w USA,
- StudieLink w Holandii.
Pod względem wygody aplikacja na studia za granicą jest lepsza niż w Polsce. Najbardziej prestiżowe uczelnie na świecie cieszą się jednak ogromnym zainteresowaniem wśród kandydatów. By wyłonić najlepszych, komisje stawiają dodatkowe wymagania. Jest to m.in. sporządzenie dokumentów aplikacyjnych czy przystąpienie do egzaminów wstępnych/językowych. Przyszli studenci muszą się więc zmierzyć z kilkoma wyzwaniami – są to:
- egzaminy językowe (najczęściej TOEFL, IELTS lub CAE),
- dokumenty aplikacyjne – np. Personal Statement, referencje (od nauczyciela), czy esej.
- egzaminy wstępne - np. GMAT na studia MBA, IMAT na medycynę we Włoszech, czy SAT na studia w USA.
To tylko niektóre wymagania aplikacyjne, które można napotkać, podejmując studia za granicą. Odpowiednie przygotowanie do egzaminów i opracowanie skutecznych dokumentów pozwala wyróżnić się na tle kandydatów i zakwalifikować się na wymarzoną uczelnię.
Wysokie czesne
Zdecydowana większość najlepszych uczelni w Polsce to placówki publiczne. Oznacza to możliwość darmowej nauki na najlepszym krajowym poziomie. W wielu krajach sytuacja wygląda jednak inaczej. Czesne i pozostałe opłaty związane ze studiowaniem bywają naprawdę wysokie – może to uniemożliwić podjęcie studiów za granicą. Najdroższe, a zarazem najlepsze według światowych rankingów, są uczelnie w Stanach Zjednoczonych i UK. Z dużym wydatkiem wiążą się też programy MBA, które dają jednak absolwentom szerokie perspektywy w światowym biznesie.