Piotr Zawadzki Studia w USA
Jeszcze niedawno studia za granicą wydawały się nieosiągalne, a tym bardziej w USA, jednak świat szybko się zmienia i obecnie coraz więcej Polaków postanawia uzyskać wyższe wykształcenie właśnie w Ameryce. Czemu?
Odpowiedź wydaje się oczywista - ponieważ widzą, jak wielki potencjał mają tamtejsze uczelnie i jak wysoki poziom reprezentują. Odzwierciedlają to rankingi; w tak zwanej liście szanghajskiej w pierwszej dziesiątce znajduje się aż osiem amerykańskich uczelni, a w pierwszej setce - 45. Żaden inny kraj na świecie nie może pochwalić się podobnym wynikiem. Dla porównania najlepsza Polska uczelnia według rankingu - Uniwersytet Jagielloński - znajduje się dopiero w czwartej setce.
Jakość kształcenia wynika z dobrego i często indywidualnego podejścia do studenta oraz z ogromnej liczby pieniędzy, jakimi dysponują tamtejsze uczelnie. Uniwersytet Harwardzki ma budżet wyższy o ponad 5 mdl. zł od pieniędzy, jakie przeznacza Polska na całe szkolnictwo wyższe. Co więcej, przez to, że uczelnie amerykańskie płacą wysokie pensje pracownikom, przyciągają najlepszych naukowców i dydaktyków z całego świata. Będąc absolwentem najlepszych tamtejszych uczelni, nie jest trudno znaleźć pracę zarówno w USA, jak i Polsce. Dodatkowym atutem studiowanie w Ameryce jest fakt, że w trakcie nauki opanujemy nasz angielski do perfekcji.
Aplikacja na studia w USA
Aplikując na amerykańskie uczelnie, trzeba być świadomym, że tamtejszy system edukacji różni się od tego polskiego. Uczelnie w Europie funkcjonują w tak zwanym systemie bolońskim, w którym studia licencjackie trwają trzy lata, po których wiele osób - szczególnie w Polsce - wybiera się na studia magisterskie. W USA studia pierwszego stopnia trwają cztery lata i większość absolwentów kończy swoje kształcenie na tym etapie, dlatego nie da się do końca porównywać dyplomów amerykańskich i europejskich pod względem jakości wykształcenia, jakie się uzyskało.
Jednym z największych problemów, jakie mają Polacy aplikujący na studia w USA, jest złożoność aplikacji; w Ameryce system rekrutacji nie jest w żaden sposób zunifikowany i każda uczelnia sama określa wymagania, jakie musi spełnić kandydat, by zostać studentem. Dodatkowo w odróżnieniu od polskich uczelni, które w rekrutacji, na znaczącą większość kierunków, kierują się wyłącznie wynikami matur, amerykańskie uniwersytety patrzą na wiele czynników. Mimo tego, że każda uczelnia ma własne zasady, da się wyróżnić podstawowe elementy aplikacji; jest to zazwyczaj test, który jest swego rodzaju odpowiednikiem polskie matury; najbardziej popularny jest test SAT, który można napisać w Polsce, dużą popularnością cieszy się również test ACT. Kolejnymi elementami aplikacji jest Personal Essay na wybrany temat - dokładne wymagania co do niego różnią się od uczelni - oraz list lub listy rekomendacyjne; zazwyczaj pisany jest on przez nauczyciela lub dyrektora szkoły. Co więcej od osób, których angielski nie jest pierwszym językiem, wymaga się napisania testu sprawdzającego poziom angielskiego. Najpopularniejszy jest test TOEFL, popularny jest też IELTS. Od kandydatów aplikujących na uczelnie artystyczne wymaga się też portfolio oraz często zrobienia pracy na temat zadany przez uczelnię.
